W 2015 roku nastąpiła zmiana art. 1015 §2 k.c., który stanowi, że brak oświadczenia spadkobiercy w terminie wskazanym w paragrafie pierwszym o przyjęciu lub odrzuceniu spadku jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza oznacza ograniczenie odpowiedzialności za długi spadkowe, które zaciągnął spadkodawca. Wiele osób uważa, że takie przyjęcie spadku zwalania ich z obowiązku spłaty długów, często po swoich najbliższych. Nic bardziej mylnego.
Przy przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza spadkodawca ponosi bowiem odpowiedzialność za długi swojego spadkodawcy, ale z pewnym ograniczeniem. Ograniczenie to polega na tym, że spadkobierca ponosi tę odpowiedzialność, czyli jest zobowiązany do spłaty długów, tylko do wysokości „stanu czynnego spadku” ujawnionego w spisie inwentarza lub wykazie inwentarza. Stan czynny spadku to najprościej mówiąc: plusy odjąć minusy.
Nie jest to jednak jedyny problem. Spotkałam się bowiem z opinią Klienta, który uważał, że musi spłacić długi po swoim ojcu, ale tylko rzeczami, majątkiem, który ten pozostawił mu w spadku. Niestety, jego obowiązek spłaty długów z chwilą przyjęcia przez niego spadku obejmuje cały jego majątek, nie tylko to co znalazło się w spadku po zmarłym. Czyli jeżeli w spadku odziedziczył mieszkanie, a na koncie ma własne swoje oszczędności, to nie zawsze egzekucja musi się oprzeć o mieszkanie. Wierzyciel można dochodzić spłaty długu z oszczędności, które są majątkiem, nazwijmy to – niespadkowym.